ocieplenie i tynków cd... :)
no to mamy połowę listopada ... dziś dekarze "zamontowali" blachy i skończyli łaty, w piątek zaczną kłaść w końcu dachóweczkę :) panowie ociepleniowcy troszkę się ślimaczka, ale można im wybaczyć, w końcu taka pogoda ;) za to tynkarze pierwsza klasa :) uwijają się od 7 do 19 i już zrobili piętro, parter, a w piątek robią piwnicę i garaż. Jakoś na dniach ma się zjawić nasza brama do garażu. Ciekawi jesteśmy jak to będzie wyglądało :)
od jutra niestety zostaję jednak sama - mój mąż wypływa znow na 8 tygodni, więc nie będzie z kim dzielić radości z tego, że domek będzie rósł.
Acha, zamówiliśmy na allegro "kozę" - idzie już ponad tydzień, więc tynki nie chcą schnąć, dzięki Bogu, ze pogoda jest dość "ciepła" :)
no to, to by bylo na tyle na razie :) jak tylko coś nowego się wydarzy, to dam Wam znać ;) odwiedzajcie nas ;)
pozdrawiam
Ola
nasze zejście do piwnicy i luksfery, nieco ubrudzone :)