Witam Was Kochani J,
dawno mnie nei było, bo jakos tak duzo spraw nagle na głowie i człowiek nawet nie miał czasu usiąść i powklejać zdjęcia J
Troszkę się u nas „zadziało” i cały domek wewnątrz wygląda już nieco ciekawiej niż ostatnio,choć do szczęśliwego finału jeszcze daleka droga.
Głowimy się aktualnie nad wyglądem górnej łazienki i nasze wizje co do niej SA niestety skrajnie różne J ja bym chciala miłą,stonowaną łazienkę w stylu „domek na prerii” „county” itd., a mój mąż chciałby w kolorach beżu i brązach..no czas ucieka,więc musimy znaleźć jakiś kompromis J
wczoraj był u nas Pan pomierzyć i wycenić kuchnię, ktorą sama sobie obmyśliłam i narysowałam..dał nam dziś odpowiedz – 15 tys..w sumie to nie wiem czy to duzo czy mało.. jak uda mi się jakoś narysować ją i wam wrzucić to, to zrobię…no i może kasa ok.,ale termin…. powiedział, że montaż byłby na koniec czerwca..trochę późno biorąc pod uwagę fakt, że w czerwcu chcieliśmy być już u siebie….
a tak poza tym co…bawię się w ogrodniczkę :P zasadziłam już słoneczniki, radiole, jakieś tam skalniaczki, no i narcyze. Poza tym od paru dni w naszym „ogrodzie” „stoi” MIGDAŁEK :D to najpiękniejsze drzewo jakie w życiu widziałam, dlatego stwierdziłam, że MUSI być w widocznym miejscu..
no,ale nie będę was zamęczała teorią, przejdzmy do praktyki, a więc kilka zdjęć J
nasze halogeny, które potem będą ledami :P podobały mi się obudowy bo będą pasowały do calości :)
ogólny widok na kuchnię i drzwi do łazienki :) to połączenie płytek z panelami wyszlo idealnie tak jak chcielismy :) sorry za syf na podlodze ;)
sypialnia
moj tzw. "gabinet",czyli pokój do sprawdzania prac klasowych :) tu podłoga rownież wciąz brudna :P
no i nasza bardzo okazyjnie kupiona w AGATA MEBLE skórzana kanapa, ktora oczywiscie będzie stala na dole, w salonie :)
pokoj tzw.dziecinny. Pod scianą lezy pierwszy mieszkaniec tego pokoju - prezent od najkochanszych na swiecie uczniow...a obok wiadomo - synek ;0
drzwi w pokojach u gory ( na dole mamy inne)
no i jeszcze jedno - tu KIEDYŚ będzie ogród:P narazie tylko wywiezlismy gruz, wyrownalismy teren i nawieźlismy ziemię...teraz zasadzi się trawę i bedzie po sprawie ;)
moja największa chluba :) ścianka z kamienia ;) miała być mniejsza,ale tak mi się podobała, że pomyślałam....a co tam- raz się zyje :P