pracowita niedziela
witam się niedzielnie :)
wczoraj zamiotłam poddasze i parter - ale tego było :) mogłam poczuć przedsmak tego co mnie czeka jak będę musiała sprzątać tak cały czas :) he he
no a gdzis niedziela, ale moi budowlańcy pracują dzielnie od 8. Ekipę to mamy extra, trzeba przyznać, że troszkę się wydłużył ich czas pracy bo mieli skończyć 2 tygodnie temu, ale generalnie mi to nie przeszkadza bo wciąż nie mam kredytu i lecimy z oszczędności, które już się praktycznie skończyły. Kredyt ma być do końca września....a czekamy od lipca...ale tak to chyba jest z tymi bankami.
Niedługo czekać będzie nas rozbiórka garaży stojących na działce, a to
niestety też nie mały koszt...no, ale jeśli tego nie zrobimy to praktycznie nie mamy miejsca, bo jak pewnie zauważyliście ze zdjęć - działeczka jest micro bo to już nawet nie jest mini :)
cała ma zaledwie 290m :). W sumie nam to nie przeszkadza - taras jest na wysokości parteru, niżej posadzi się trawę i jeszcze będzie miejsce na box dla pieska i koncik
zabaw dla dzieci - którego się mam nadzieję, w końcu doczekamy :)
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę udanej niedzieli :)